Domki górskie w mieście Imsouane

to mój ulubiony nocleg w Maroku, jeden z tych, o których nie chce się mówić zbyt wielu osobom, żeby móc spokojnie zarezerwować je kolejnym razem. A jednocześnie Lahcen jest tak dobrym gospodarzem i miejsce jest tak dobre, że chce się je polecać wszystkim. Lahcen jest gościnny, świetnie gotuje i chce się z nim rozmawiać. Domek ma wszystko czego potrzeba - sypialnię z oknem na ocean, kuchnię i łazienkę, jest przytulny i czysty. Jedzenie - zdecydowaliśmy się na opcję. śniadanie +kolacja, jest pyszne, świeże, obfite i różnorodne. Dla miłośników owoców morza i ryb raj - jedliśmy to, co tego dnia złowili rybacy pod naszym domem, a Lahcen przyrządzał to najlepiej na świecie. Usytuowanie domku jest wspaniałe kilkanaście metrów od wzburzonego oceanu, a jednak skały pozwalają na to by w ciągu dnia kąpać się w zagłębieniach w ciepłej wodzie. Bogactwo morskich stworzeń jest ogromne - można godzinami siedzieć i obserwować je bez użycia maski do snorkelingu.

Przyznam szczerze, że nie spodziewałem się, że będzie, aż tak super! Mieliśmy dość spory, urokliwy pokój z wielką zamykaną szafą. Chyba nigdy nie mieliśmy tak dużej szafy w pokoju hotelowym. Do tego mieliśmy balkon na zachód słońca oraz widokiem na Cathedral. Zaraz obok hotelu (20m) jest największy market w wiosce. Na mapie wydawałoby się, że Residence jest dość daleko od plaży ale wioska jest tak mała, że na Bay szliśmy ok 7-10 min, a na Cathedral ok 3-5 min. Codziennie jedliśmy przepyszne śniadania, pełne lokalnych przysmaków i przepysznych owoców. Tęsknimy za tym! Do tego wspaniała obsługa. Mieliśmy okazję poznać ekipę i spędziliśmy z nimi naprawdę wyjątkowe chwilę! Spędziliśmy w Residence tydzień w okresie sylwestrowym i mieliśmy przyjemność świętować na dachu sylwestra. Lokalna muzyka grana na żywo, przepyszne jedzenie i super klimat. Nasz najlepszy sylwester w życiu! Jeszcze raz bardzo mocno Wam dziękujemy za pobyt! Love!