
Kraj pochodzenia
Wielka BrytaniaCzytam niektóre rewiev i nie chce mi się wierzyć że dotyczą tego samego miejsca które odwiedziliśmy w marcu. Do Bikini beach jest kilka minut spaceru to naprawdę nie problem a przyjemność tam iść. Blisko plaży faktycznie znajduje się mały zakład wytwarzający cegły ale hałas z niego nie dociera do plaży (byliśmy tam kilkanaście razy i NIGDY nie słyszeliśmy żadnego hałasu) Trujący dym? Ani razu nie widziałem aby palone było tam coś innego niż odpady roślinne (liście, drewno) i zapach nie był mocno uciążliwy, nigdy też nie przeszkadzał nam hałas maszyn budowlanych, aby usłyszeć dzwięki pracujących koparek musieliśmy iść spory kawałek, słyszalne były dopiero gdy praktycznie znajdowaliśmy się na terenie budowy. Spędziliśmy na wyspie 7 dni i absolutnie nie żałujemy ani jednej minuty. Obsługa na najwyższym poziomie, przemili i mega pomocni. Sam ośrodek bardzo czysty i zadbany. Pokoje i łazienki na poziomie 5cio gwiazdkowym. Klimatyzacja, sejf, mała chłodziarka na napoje, stół oraz stolik do kawy. Wszystko czego potrzebujesz na wakacjach. Widoki z okien rewelacyjne.
Magoodhoo to mała wyspa na której czas biegnie jakby wolniej :) Nie ma tu wielu atrakcji znanych z resortów ale za to możesz odpocząć od zgiełku i popodglądać życie mieszkańców wyspy. Miejscowa ludność jest bardzo przyjazna, z chęcią pokazują jak żyją, zapraszają do wspólnych gier i zabaw, możesz pograć z nimi w nogę lub siatkówkę, pleść maty, łupać kokosy :) Na bikini beach poopalać się, popływać kajakiem czy posnorkować. Dodatkowo obsługa może zorganizować Ci masę wycieczek, możesz popłynąć na bezludną wyspę z lunchem na plaży, jest tam rewelacyjna rafa koralowa dla miłośników snorkeling, możesz też popłynąć na inny atol i pływać z rekinami, żółwiami, jeśli szczęście dopisze to spotkać płaszczki, manty i delfiny. Jeśli zatęskni Ci się za urlopem All inclusive możesz popłynąć na któryś z pobliskich resortów i uzupełnić płyny ;) Podsumowując były to jedne z naszych najbardziej udanych wakacji.